Każda edycja Wiosny nad Nysą to wyzwanie

Czytaj dalej
Łukasz Koleśnik

Każda edycja Wiosny nad Nysą to wyzwanie

Łukasz Koleśnik

Zorganizowanie jednej z największych imprez w powiecie to niełatwe zadanie. O Wiośnie nad Nysą rozmawiamy z dyrektorem Gubińskiego Domu Kultury, Januszem Gajdą.

Czym ta Wiosna będzie się różnić od poprzednich?
Po pięciu latach przerwy na gubińskie ulice wróci korowód. Wielobarwny i bogatszy niż zwykle, ponieważ w tym roku oprócz szkół, przedszkoli, instytucji i organizacji miejskich wezmą w nim udział lokalne firmy, grupy mieszkańców, którzy skrzyknęli się na potrzebę organizacji miejskiego święta i wiele innych podmiotów. Korowód odbędzie się 4 czerwca w godz. 10:00 – 12:00 i przejdzie ulicami Dąbrowskiego, Słowackiego, 3 Maja a jego zakończenie odbędzie się na ul. Roosevelta. W piątek, 3 czerwca po raz pierwszy w Gubinie zagości polsko-niemiecki Festiwal Nauki. Na stoiskach plenerowych ciekawe doświadczenia i ofertę naukową zaprezentują uczelnie: Uniwersytet Zielonogórski, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa z Sulecho-wa, Wyższa Szkoła Oficerska z Wrocławia oraz BTU Cottbus i Uniwersytet Viadrina z Niemiec. Z Trójmiasta przyjedzie specjalny bus Fab-Lab, który prezentował będzie nowe technologie (drukarka 3D, frezarka CNC oraz ploter laserowy). Stoiska będą czynne w godz. 10:00 -18:00. W tym roku również pojawi się nowe, lepsze wesołe miasteczko. Oprócz atrakcji dla dzieci, mieszkańcy Gubina i Guben będą mogli skorzystać z imponujących urządzeń.

Od jakiegoś czasu współpracujecie z Niemcami. Jak to wpływa na jakość imprezy?
Z Niemcami miasto współpracuje w zasadzie od pierwszych wiosen, które były organizowane po ociepleniu stosunków polsko-niemieckich jeszcze w latach 70-tych. Nadgraniczne położenie, Wyspa Teatralna oraz Nysa stwarzają naturalne warunki do organizacji święta miast wspólnie, w wymiarze międzynarodowym. Od lat organizujemy chociażby regaty smoczych łodzi, rozgrywki sportowe, na scenach w Gubinie i w Guben prezentują się polskie i niemieckie zespoły. W tym roku szczególnym wydarzeniem będzie święto 25-lecia współpracy miast partnerskich Gubin-Guben-Laatzen.

Z organizacji, której edycji jest pan najbardziej dumny?
Organizacja każdej edycji, która do tej pory była moim udziałem dawała mi dużo satysfakcji. Szczególnie, kiedy słyszałem po imprezie pozytywne recenzje. Miło wspominam 49. edycje i koncert Kate Ryan, to wydarzenie trudno będzie przebić. Ale też ostatnia 54. była ciekawa ze względu na dzień wojskowy, który cieszył się dużą popularnością. Dlatego też w tym roku również do Gubina zawitają żołnierze z pokazami walki wręcz oraz sprzętem, a hitami programu wojskowego będą czołg Leopard 2A5 oraz występ Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego z Warszawy.

Co jest najtrudniejsze podczas organizacji takiego przedsięwzięcia?
Najtrudniejsze jest chyba wymodlenie dobrej pogody (śmiech). Chociaż trzeba przyznać, że nie zdarzyło się jeszcze w historii wiosen, które organizuję, żeby pogoda zawiodła totalnie i wierzę, że tym razem będziemy mieli doskonałą pogodę. A tak serio, diabeł tkwi w szczegółach jak mawiają, więc to od dogrania detali zależy sprawne przeprowadzenie imprezy. Na szczęście mamy dobrą i sprawdzoną ekipę, na którą zawsze mogę liczyć.

Co specjalnego przygotowaliście w tym roku?
Występy gwiazd: Saszan, Margaret, Bayer Full, występy zespołów lokalnych Dobre Piwo, Energia, Dormant Dissident. Ponadto Festiwal Nauki, Dzień Wojskowy, darmowe przejażdżki motorówką po Nysie Łużyckiej, zamki dmuchane dla dzieci i wiele innych atrakcji, o których więcej na plakatach, w internecie na stronach GDK i Facebooku.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.