Kampania w Bydgoszczy na ostatniej prostej [Wybory 2019]

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch
Paweł Kaniak

Kampania w Bydgoszczy na ostatniej prostej [Wybory 2019]

Paweł Kaniak

Ireneusz Nitkiewicz przekonuje, że państwo musi znaleźć pieniądze na S10, a Jan Szopiński wytyka Platformie Obywatelskiej zaniedbania w sprawie budowy tej drogi.

Końcówka kampanii wyborczej jest bogata w konferencje. O czym mówili politycy z województwa kujawsko-pomorskiego?

Naprawić służbę zdrowia

Dwie konferencje zorganizowała w środę Koalicja Obywatelska. Tadeusz Zwiefka i Jarosław Katulski mówili o dramatycznej sytuacji w polskiej służbie zdrowia. - Jest bardzo źle. A do tego dochodzą niepokojące wypowiedzi przedstawicieli rządu, że służba zdrowia ma się fantastycznie. Premier Morawiecki przekonuje, że w ostatnim 30-leciu nie było tak dużego dofinansowania jak przez ostatnie półtora roku. Trzeba zadać kłam tym opowieściom - mówił Tadeusz Zwiefka i wypunktował błędy obecnego rządu: m.in. zawalenie SOR-ów obowiązkami, które powinny spoczywać w gestii POZ, czy niewystarczającą opiekę nad seniorami (np. zbyt uboga lista darmowych leków). Tadeusz Zwiefka przedstawił swoją receptę na uzdrowienie służby zdrowia: - Trzeba zrobić dokładną analizę finansową, bilans tego, jak funkcjonują pieniądze w systemie, a następnie zdiagnozować nasze potrzeby na za 5, 10, 15 lat. I na tej podstawie decydować o przyszłych zapisach w budżecie na służbę zdrowia - mówił.

Z dziennikarzami spotkał się też Ireneusz Nitkiewicz, który mówił o konieczności poprawy komunikacji publicznej w regionie. Jego zdaniem, najważniejsze inwestycje to budowa dróg S5 i S10. - Jest już gotowa dokumentacja techniczna drogi S10, ale nie mówi się o finansowaniu tego zadania. Rząd przekonuje, że będzie to wykonane w trybie publiczno-prywatnym. A przecież żadna droga ekspresowa nie powstała w takim trybie. Te pieniądze muszą się znaleźć w budżecie państwa - mówił Ireneusz Nitkiewicz.

Jako kolejne punkty programu swojej partii wymienił też poprawę jakości dróg wiejskich, rozwój infrastruktury kolejowej (m.in. zainwestowanie w trasę 356, która ma połączyć Bydgoszcz z Poznaniem) , rozbudowę ścieżek rowerowych i stworzenie międzygminnego roweru na wzór roweru miejskiego.

5 punktów dla Bydgoszczy

Marcin Sypniewski i Cyprian Sajna z Konfederacji przedstawili „Piątkę dla Bydgoszczy”: utworzenie Sądu Apelacyjnego, aby nie trzeba było jeździć do Gdańska; oddolna budowa Metropolii Bydgoskiej ze spójnym systemem komunikacyjnym, oświatowym i gospodarczym; stworzenie Bydgoszczy przyjaznej alergikom - zamiast w dużych skupiskach ludzkich i okolicach placów zabaw sadzić silnie alergizujące drzewa i trawy, należy skorzystać z rad specjalistów i nie tworzyć niepotrzebnych kolejek do alergologów; otwarcie Bydgoskiej Doliny Krzemowej - poprzez obniżenie podatków, zachęcić firmy z branży IT do inwestowania w nasz region; Park Eko-Technologiczny - wyodrębnienie z parku przemysłowego części, w której promowana byłaby działalność na rzecz zdrowej żywności i ochrony środowiska oraz organizacja wydarzeń ekologicznych na europejską skalę.

Pakt dla regionu

SLD zaprezentował „Pakt dla regionu” i liczy, że podpiszą go pozostałe partie. Inaugurując wyborczą trasę „Lewicobusu” po regionie, Jan Szopiński zarzucił politykom PO i PiS brak zaangażowania w tematy ważne dla Bydgoszczy i województwa. - Panowie i panie z PO i PiS, gdzie jest 160 tysięcy podpisów za utworzeniem w Bydgoszczy Akademii Medycznej? Gdzie jest wasze działanie w tej sprawie? - pytał i odpowiadał: - Nie ma działania. PO i PiS przekazali szpital Biziela Collegium Medicum, oddali Toruniowi jeden z naszych najlepszych szpitali, który mógł być podstawą uczelni w Bydgoszczy - oskarżał Jan Szopiński i apelował, aby politycy tych partii podpisali z SLD „Pakt dla regionu” i podjęli wspólne działania na rzecz utworzenia tej uczelni.
Poruszył też temat inwestycji drogowych, wytknął Pawłowi Olszewskiemu z PO brak postępów w budowie S5. Stwierdził, że w regionie jest za mało obwodnic. Wyraził nadzieję, iż po wyborach politycy nie będą już obarczali się odpowiedzialnością, ale razem rozwiążą kujawsko-pomorskie sprawy. Lewica obiecuje też: zniesienie umów śmieciowych, żłobek dla każdego dziecka, 1600 zł emerytury, więcej języków obcych w szkołach, leki do 5 zł, łatwiejszy dostęp do lekarzy specjalistów oraz profilaktyki i badań.

PiS liczy na szósty mandat

Do Bydgoszczy przyjechał Adam Bielan. Europoseł PiS i były wicemarszałek Senatu poparł kandydata tej partii do Sejmu Marcina Wrońskiego. - W okręgu bydgosko-inowrocławskim mamy 5 mandatów, a po tych wyborach liczymy na 6. Nasza obecna reprezentacja stąd jest doświadczona, ale zawsze przyda się świeża krew - mówił Adam Bielan.
Sam Wroński przekonywał z kolei o konieczności lepszego skomunikowania regionu, chociażby poprzez remont drogi nr 25 między Bydgoszczą a Inowrocławiem.

Paweł Kaniak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.