Jędrzej Solarski: Seniorzy wciąż mnie zaskakują. Konsultujemy z nimi każdy pomysł

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Gdak
Bogna Kisiel

Jędrzej Solarski: Seniorzy wciąż mnie zaskakują. Konsultujemy z nimi każdy pomysł

Bogna Kisiel

O inwestycjach i przedsięwzięciach planowanych w przyszłym roku oraz w ciągu najbliższych pięciu lat, nowych, darmowych usługach dla seniorów, sposobie realizacji Centrum Medycyny Senioralnej, wynagrodzeniach urzędników mówi Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania odpowiedzialny za zdrowie, pomoc społeczną, kulturę i sport.

Jak Pan przyjął propozycję prezydenta zostania ponownie jego zastępcą?

Jędrzej Solarski: Byłem kompletnie zaskoczony, gdy w 2015 roku prezydent zaproponował mi objęcie stanowiska swojego zastępcy. Kontynuacja oznacza, że prezydent docenia dotychczasową pracę - moją i mojego zespołu. Jak również to, co wspólnie udało się w mieście zrobić.

A dobrze prezydent Panu płaci?

Uważam, że tak. Generalnie nie narzekam na zarobki. Pracę rozpoczynałem od najniższego stanowiska - referenta prawnego w Urzędzie Wojewódzkim. Do dziś pamiętam swoją pierwszą pensję, która w 1997 roku wynosiła 650 złotych brutto.

Pracownicy instytucji, które Panu podlegają mówią, że są kiepsko opłacani. Ostatnio protestowali pracownicy socjalni. Czy oni zarabiają godnie, tyle, ile powinni za swoją pracę?

Patrząc na średnie wynagrodzenie w kraju, urzędnicy zarabiają za mało. Mówię tutaj o wszystkich, nie tylko o pracownikach socjalnych. Średnia płaca w MOPR-ze to około 4 tysięcy złotych brutto, licząc łącznie - z tzw. trzynastką i nagrodami. Pierwsze wynagrodzenie osoby, która przychodzi tutaj do pracy, wynosi poniżej 3 tysięcy. To nie jest wygórowana pensja. Nie jesteśmy konkurencyjni w stosunku do prywatnych firm. Najbardziej boli mnie, gdy naszych pracowników podkupuje inna administracja, a to się zdarza.

Martwi mnie fluktuacja kadr – jej poziom w urzędzie osiąga 15 proc. Odchodzą przede wszystkim pracownicy ze stażem do trzech lat. My ich przeszkolimy, wdrożymy i - gdy jest pełnoprawnym urzędnikiem, mającym dużą wiedzę o mieście - decyduje się na zmianę pracy. To jest problem. Prezydent Jaśkowiak podchodzi do tego poważnie. By temu przeciwdziałać, wprowadził podwyżki dla wszystkich pracowników. W minionej kadencji udało się podwyższyć płacę o 400 złotych na etat, choć strona związkowa postulowała o 700 złotych. Nie były to wygórowane oczekiwania, jednak można dać tyle, ile budżet miasta udźwignie. W projekcie budżetu na 2019 rok przewidziana jest podwyżka 200 złotych brutto na jednego pracownika.

Czytaj też: Senior telefonicznie zamówi książkę. Oni przywiozą ją do domu

Czy dla niektórych nie będzie to po prostu wyrównanie do wynagrodzenia minimalnego, które w 2019 roku wzrasta?

W takich przypadkach najpierw dołożymy do minimalnej pensji. Osób z wynagrodzeniem minimalnym nie jest dużo. Chcąc zrekompensować im niskie płace, poza systemowymi podwyżkami, dodatkowo ich gratyfikujemy. Myślę tutaj o tzw. karpiowym, nagrodzie świątecznej, czy nagrodzie na Dzień Pracownika Socjalnego. W MOPR-ze ta nagroda została już wypłacona, średnio wyniosła 3,5 tysiąca złotych brutto na etat. To przyzwoita kwota. Nagrody świąteczne otrzymają pracownicy jednostek miejskich, w których płace są na najniższym poziomie. Dostaną je jeszcze przed świętami.

Czy jest pan zadowolony ze swoich podwładnych? Czy przewiduje pan zmiany personalne?

Oceniam ich bardzo wysoko. To im zawdzięczamy, że większość projektów udało się zrealizować. Fakt, że jesteśmy chwaleni w Polsce, także przez administrację rządową, za wypłatę 500+, czy 300+ - jest tego najlepszym dowodem. To zasługa nie tylko kadry kierowniczej, ale również szeregowych pracowników, którzy sprawnie obsługują mieszkańców. Olbrzymia praca, jaką wykonało Poznańskie Centrum Świadczeń na rzecz klientów jest naprawdę godna pochwały. Bardzo doceniamy też codzienną, żmudną pracę na rzecz mieszkańców, bezdomnych, wykluczonych, jaką wykonują pracownicy socjalni MOPR-u. Z kolei Wydział Zdrowia i Spraw Społecznych przygotował i wdrożył naszą politykę senioralną, a zasługą urzędników Wydziału Kultury - przy współpracy z miejskimi instytucjami kultury - jest wizerunek naszego miasta jako otwartego, różnorodnego, bez cenzury… Pracownicy Wydziału Działalności Gospodarczej i Rolnictwa przygotowali m. in. modelową współpracę z zarządami ogrodów działkowych, gdzie od wiosny do jesieni przebywa kilkadziesiąt tysięcy poznaniaków.

Jakich wydarzeń kulturalnych poznaniacy mogą spodziewać się w przyszłym roku?

W maju koncertu Bocelliego z okazji 100-lecia Uniwersytetu Poznańskiego. Przeznaczyliśmy na ten cel milion złotych. To wydarzenie przyciągnie na Stadion Miejski wielu poznaniaków i turystów. Będziemy kontynuować działania kulturalne na osiedlach - „Lato z Estradą”, letnie, darmowe koncerty „Na falach” nad jeziorami Maltańskim i Strzeszyńskim. W tym roku zgromadziły łącznie około 70 tysięcy osób! Chcemy, by odbywały się także nad Rusałką. Gorzej jest z Kiekrzem, bo tam trudno pomieścić tyle tysięcy widzów.

Jakie inwestycje zostaną zrealizowane w ciągu najbliższych pięciu lat?

Jakie inwestycje w kulturze, ochronie zdrowia i sporcie zostaną zrealizowane w Poznaniu w najbliższych latach? O tym przeczyatsz w dalszej części rozmowy.

Pozostało jeszcze 62% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Bogna Kisiel

Wszystko co dotyczy Poznania, czym żyją mieszkańcy jest mi bliskie. Pod lupę biorę decyzje władz, działalność miejskich spółek, instytucji, związków międzygminnych. Bacznie wsłuchuję się w głos poznaniaków i radnych. Od lat śledzę rozwój aglomeracji poznańskiej, działania podejmowane przez powiat poznański, szczególnie bacznie obserwuję gminę Czerwonak. Chętnie podejmuję tematy społeczne, historie ludzi zmagających się z przeciwnościami losu, pomysły młodych ludzi, które mogą zrewolucjonizować nasze życie. Interesują mnie rozwiązania komunikacyjne, problematyka zagospodarowania przestrzennego i gospodarki odpadami, bo jeśli w tych obszarach nie znajdziemy rozsądnych rozwiązań, to zapłacą za to przyszłe pokolenia.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.