In vitro w Dąbrowie Górniczej: radni są przeciw

Czytaj dalej
Fot. Polska Press
Piotr Sobierajski

In vitro w Dąbrowie Górniczej: radni są przeciw

Piotr Sobierajski

Jest pozytywna opinia specjalistów w sprawie programu in vitro. Czy radni zdecydują się wesprzeć dąbrowskie rodziny? Wiele wskazuje na to, że nie.

Dąbrowa Górnicza ma szanse być trzecim miastem w województwie śląskim, które będzie miało własny program leczenia niepłodności metodą in vitro. Inicjatywa radnego Szymona Widery z klubu radnych Dąbrowska Wspólnota Samorządowa zyskała właśnie pozytywną opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. A to oznacza, że projekt uchwały w sprawie programu leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla dąbrowian na lata 2017-2019 mógłby trafić pod obrady radnych na kolejnej sesji, czyli 26 października. Jeśli znajdzie uznanie radnych, realne wsparcie dla osób, które nie mogą w sposób naturalny doczekać się potomstwa, stanie się faktem. I tym samym Dąbrowa dołączy do miast, gdzie takie programy już funkcjonują, jak Sosnowiec, Częstochowa czy Toruń,

Na to liczy inicjator tego przedsięwzięcia.

- Cieszę się, że opinia agencji jest pozytywna, bo to otwiera nam drogę do tego, byśmy mogli faktycznie wspomóc mieszkańców, oczekujących na potomstwo. W tej sprawie zwracało się do mnie wiele osób. In vitro związane jest z wydatkami, na które nie każdego stać. Dlaczego więc mielibyśmy odbierać dąbrowianom szansę na stworzenie pełnych rodzin? - podkreśla Szymon Widera.

Za tym przemawia demografia, bo jeszcze kilka lat temu Dąbrowa liczyła ponad 125 tys. mieszkańców, a teraz jest ich niespełna 120 tys.

Czy Dąbrowa Górnicza powinna finansować zabiegi in vitro?

Sprawa jest jednak skomplikowana. Na wrześniowej sesji rady miejskiej głosami radnych PO, Towarzystwa Przyjaciół Dąbrowy Górniczej i klubu „Wspólnie dla Dąbrowy Górniczej” odrzucony został bowiem projekt uchwały radnych PiS-u w sprawie dofinansowania przez miasto programu wsparcia leczenia niepłodności metodą naprotechnologii. Nie wszedł nawet do porządku obrad. Jednocześnie z ust radnej klubu „Wspólnie dla Dąbrowy Górniczej” padła deklaracja, że jej klub, PO i TPDG uważają, że in vitro też nie powinno być finansowane z funduszy samorządowych.

- Z bólem, ale muszę potwierdzić, że takie jest nasze stanowisko. Uważamy, że w XXI wieku powinien funkcjonować narodowy program wsparcia leczenia in vitro. Być może wystąpimy z taką inicjatywą - podkreśla radna Krystyna Stępień.

Takie stanowisko determinuje postawę radnych PiS-u, którzy zainicjowali nawet akcję zbierania podpisów przeciwko finansowaniu przez miasto in vitro. Podpisy takie były zbierane m.in. po niedzielnych mszach świętych. - Na razie akcja ta została wstrzymana, ponieważ sprawę in vitro uważamy za zamkniętą. Padła w świetle kamer jasna deklaracja radnych PO, TPDG i „Wspólnie dla Dąbrowy Górniczej”, że nie poprą finansowania przez miasto. I tego się trzymamy - przyznaje Mateusz Stępień, radny PiS-u. Szymon Widera liczy jednak, że sytuacja będzie wyglądała inaczej. - Mam nadzieję, że radni poprą opracowany program, bo jest przygotowany profesjonalnie. Poświęciłem na to kilka miesięcy pracy, dowiadywałem się, jak to się odbywa w innych miastach, rozmawiałem z radnymi. Program został stworzony specjalnie dla Dąbrowy przez Stowarzyszenie na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji „Nasz Bocian”, za co jestem im dozgonnie wdzięczny. Pragnę też podkreślić, że jestem za każdą metodą wspierającą leczenie niepłodności. Dlatego nie głosowałem przeciwko wprowadzeniu pod obrady we wrześniu projektu radnych PiS-u - podkreśla radny.

W Dąbrowie Górniczej z programu skorzystać mogłoby według szacunków ok. 80 par.

O uczestnictwo w programie mogłyby zabiegać pary pozostające w związku małżeńskim lub partnerskim, będące mieszkańcami Dąbrowy. Dla kobiet przyjęto kryterium wieku mieszczące się między 28. a 43. rokiem życia, ale wiek ma zostać obniżony do 24 lat. Każda z zakwalifikowanych par otrzymałaby dofinansowanie w wysokości do 5 tys. zł.

W Sosnowcu miejski program leczenia niepłodności metodą in vitro ma być realizowany ponownie w 2017 roku.

Skorzystać ma z niego 20 par, a koszt programu ma wynieść 100 tysięcy złotych.
[sndh]
*Marszałek Saługa: PiS buduje swoją siłę na lęku ludzi ROZMOWA JEDEN NA JEDEN
*Wojewoda Wieczorek: Nie będzie medialnych rozliczeń ROZMOWA JEDEN NA JEDEN
*Katowice: 390 porzuconych psów i kotów w te wakacje ZOBACZ ZDJĘCIA, MOŻE ZECHCESZ ADOPTOWAĆ
*Dzieci zasypiają w każdych warunkach NAJŚMIESZNIEJSZE FOTKI
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"

Piotr Sobierajski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.