Grodno - miasto Stefana Batorego nazywane trzecią stolicą Polski

Czytaj dalej
Stanisław S. Nicieja

Grodno - miasto Stefana Batorego nazywane trzecią stolicą Polski

Stanisław S. Nicieja

Pisząc sagę rodu Gaponików, wspomniałem o ich mieście rodzinnym – Grodnie. Warto temu miastu poświęcić więcej uwagi, bo w historii Polski odegrało bardzo ważną rolę. A był czas, że Grodno nazywano „trzecią stolicą Polski” – po Krakowie i Wilnie. Warszawa stała się stolicą dopiero za czasów króla Zygmunta III Wazy w 1596 roku, ale poprzednik tego władcy, Stefan Batory, za swoje stołeczne miasto uważał Grodno.

Niewątpliwie Stefan Batory (1533-1586) położył wielkie zasługi dla Grodna. Ten wybitny monarcha, żonaty z Anną Jagiellonką, zwycięzca w trzech wyprawach przeciwko Rosji, zdobywca Połocka i Wielkich Łuków, który podporządkował Rzeczypospolitej Inflanty i krnąbrne mieszczaństwo gdańskie, zapisał się w historii Polski jako dalekowzroczny władca.

Zdaniem prof. Macieja Serwańskiego „Stefan Batory był nie tylko znakomitym taktykiem, ale przede wszystkim kapitalnym strategiem”. Na tle ostatnich Jagiellonów i ich niepowodzeń w polityce wobec Moskwy jawił się jako wybitny wódz i mąż stanu, dążący do stworzenia wielkiej koalicji antycarskiej – zabrakło mu czasu, bo panował tylko 10 lat.

Zwycięstwo nad wojskami Iwana Groźnego i oblężenie Pskowa weszły do legendy narodowej. Stało się to zwłaszcza po utracie przez Polskę niepodległości, gdy wszystko, co wiązało się z polskim triumfem militarnym, nabierało szczególnych walorów edukacyjnych. W stworzeniu tej legendy ogromną rolę odegrał Jan Matejko, który namalował jeden z najsłynniejszych swoich obrazów – „Batory pod Pskowem”. Na tym monumentalnym obrazie władyka połocki Cyprian, z mitrą na głowie, klęczy przez królem Polski. Za nim bojar Iwan Naszczokin z kniaziem Dymitrem Jeleckim korzą się przed majestatem polskiego władcy, a Roman Ołfieriew pada na twarz na leżącą u stóp Batorego skórę niedźwiedzią, co miało być aluzją do „niedźwiedzia północy”, czyli Rosji.

Pozostało jeszcze 89% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Stanisław S. Nicieja

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.