Gollob, Woźniak oraz Byki, czyli jak zapamiętamy sezon żużlowy 2017
Sezon żużlowy w naszym kraju dobiegł końca. Sezon ciekawy, w którym nie brakowało kapitalnych meczów i sensacyjnych rozstrzygnięć. Był to też sezon, który z kilku powodów na pewno zapamiętamy.
Sezon 2017 przeszedł właśnie do historii. Zapamiętamy go z wielu powodów. Tych dobrych, ale też i tych złych. Oto nasze, subiektywne podsumowanie tego, co się wydarzyło na krajowych torach w ostatnich kilku miesiącach.
Wypadek Golloba
Wiadomość o wypadku Tomasza Golloba na torze crossowym w Chełmnie wstrząsnęła całym środowiskiem żużlowym. Nie tak nie miał przecież wyglądać koniec jego wspaniałej kariery. Teraz przed byłym mistrzem świata i najlepszym polskim zawodnikiem w historii czarnego sportu najtrudniejszy wyścig w życiu, o powrót do pełnej sprawności. Oby wyszedł z tego wyścigu zwycięsko!
Fogo Unia mistrzem
- To nie był dla nas łatwy sezon. W pewnym momencie znaleźliśmy się w dołku i chyba nikt już w nas nie wierzył. Na końcu pokazaliśmy jednak, że jesteśmy drużyną z prawdziwego zdarzenia. Drużyną z charakterem
- mówił menedżer Piotr Baron po wywalczeniu z Bykami tytułu mistrza Polski. Oficjalnie piętnastego w historii klubu, choć wielu twierdzi, że szesnastego. Te problemy z liczeniem wynikają, z tego, że w 1984 roku żużlowcom z Leszna odebrano mistrzostwo po tym, jak w ostatnim meczu ligowym zbyt mocno „pomagali” swoim rywalom.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień