Głogowska: Ciepłej wody brak. Przez... miesiąc

Czytaj dalej
Fot. Adrian Wykrota
Mikołaj Woźniak

Głogowska: Ciepłej wody brak. Przez... miesiąc

Mikołaj Woźniak

W bloku przy ul. Głogowskiej montowany jest węzeł cieplny. Mieszkańcy przez cały sierpień mają nie mieć ciepłej wody. Jedni narzekają na niedogodności, inni mówią, że sobie poradzą. Wszyscy liczą jednak, że prace skończą się wcześniej.

„Z powodu montażu węzła cieplnego od dnia 1.08. 2017 r. do dnia 31.08.2017 r. nastąpi przerwa w zasilaniu budynku w ciepłą wodę” - taki komunikat mogli od ubiegłego tygodnia przeczytać mieszkańcy bloku przy ul. Głogowskiej 86a. Od tego dnia przez miesiąc będą oni musieli poradzić sobie więc jedynie z zimną wodą w kranie.

- To jest porażka. Nawet mi się nie chce wierzyć. Jak miesiąc bez ciepłej wody? Będziemy w bardzo trudnej sytuacji. Dobrze, że nie wyłączyli w styczniu

- ironizuje Maciej Behrendt, mieszkaniec jednego z trzynastu mieszkań w bloku przy Głogowskiej.

I dodaje: - Oczywiście, ten remont jest dla nas, nie chodzi o to, żeby rzucać komuś kłody pod nogi, ale te prace nie powinny trwać tak długo.

Budynkiem zarządza Młodzieżowa Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa Razem. Od niej próbowaliśmy dowiedzieć się, na czym dokładnie polega remont i jak mają sobie poradzić mieszkańcy?

- To sprawa wewnętrzna spółdzielni. Nie udzielimy państwu informacji - usłyszeliśmy w odpowiedzi, po chwili oczekiwania „na linii” i ustaleniach jej kierownictwa. Spółdzielnia potwierdziła jedynie, że prace będą się odbywać.

Jak mieszkańcy sobie poradzą bez ciepłej wody?

Więcej szczegółów dowiedzieliśmy się od samych mieszkańców. - Z tego co wiem robotnicy muszą usunąć piec gazowy, pociąć go i podłączyć do węzła ciepłowniczego - tłumaczy nam pan Piotr. Zaznacza, że poradzi sobie z utrudnieniami.

- Wodę można sobie podgrzać, a umyć np. na działce, czy u kogoś. Nie przypuszczam też, żeby prace miały trwać miesiąc. Zwykle takie remonty zajmują do dwóch tygodni

- mówi pan Piotr.

Większość mieszkańców wskazuje na zbyt długie odłączenie ciepłej wody i słabą komunikację ze strony spółdzielni. Wielu o niedogodnościach dowiedziało się od nas, bo na klatce schodowej informacja o nich wisiała wśród wielu komunikatów. Nie każdy zwrócił na nią uwagę.

Wszyscy przyznają jednak, że prace trzeba wykonać, a radzić będą sobie podgrzewając wodę, a często jeżdżąc umyć się gdzieś indziej. Liczą też, że uda się skończyć wcześniej.

Nadzieję na to daje chwalona przez niektórych lokatorów ekipa remontowa. - Panowie pracują przy każdej pogodzie, bardzo ciężko. Jestem zadowolona, bo nawet zamykają za sobą bramę po pracy - zauważa nasza ostatnia rozmówczyni.

Mikołaj Woźniak

Piszę przede wszystkim o polityce - na bieżąco monitoruję pracę posłów i senatorów z Wielkopolski, a także to jakie projekty ustaw trafiają do Sejmu. Zajmuję się również drogami - przede wszystkim planami budowy nowych dróg ekspresowych i krajowych, z których będą mogli korzystać mieszkańcy Wielkopolski. Zdarza mi się pisać także teksty interwencyjne, opisywać ludzkie historie, czy problemy przyszłych mieszkańców z opóźnionymi inwestycjami deweloperskimi. Staram się być na bieżąco z tym co się dzieje i poszukiwać tematów z naprawdę różnych dziedzin. Z "Głosem" jestem związany od czerwca 2015 r., czyli tak naprawdę od momentu... skończenia liceum.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.