Irena Boguszewska

Gdy nasze kochane dziecko idzie do swojej pierwszej komunii świętej

Obecnie prawie we wszystkich parafiach dzieci idą do pierwszej komunii w albach Fot. Radosław Brzostek Obecnie prawie we wszystkich parafiach dzieci idą do pierwszej komunii w albach
Irena Boguszewska

Pierwsza komunia święta ma być przeżyciem religijnym dla dziecka, a także całej rodziny. Często jednak górę biorą emocje związane z dobraniem ubrania, gośćmi, czy prezentami.

Dzieci do komunii przygotowują się przez cały rok, głównie podczas lekcji religii. Okazuje się, że rodzice muszą za organizację tej uroczystości także wziąć się rok wcześniej.

Miejsca w lokalach trzeba bowiem rezerwować na wybrany termin w maju z dwunastomiesięcznym wyprzedzeniem.

Potrzebne ubranie

Najpierw trzeba ubrać dziecko do komunii. W wielu parafiach dzieci idą w albach. Taka kosztuje od 80 do 150 złotych. Czasem rodzice chcą, aby każde dziecko ubrane było we własny strój. Teraz to już nie jest możliwe, ale niektórzy i tak kupują sukienkę lub garnitur, w które przebierają dziecko zaraz po głównej uroczystości w kościele. Najtaniej można sukienkę uszyć w domu. Na materiał i dodatki do niego wystarczy 100 złotych.

Jeśli skorzystamy z usług krawcowej, zapłacimy około 200 złotych. Kupiona będzie droższa. Do sukienki dziewczynka potrzebuje wianek, białe rękawiczki, białe buty, rajstopy, w sumie za minimum 150 - 200 złotych.

Z chłopcami sprawa jest prostsza. Cena komunijnego garnituru waha się do 200 do 500 złotych. Tylko od takiego zakupu nie uratuje rodziców alba, po pod nią coś trzeba dziecku założyć. Zamiast garnituru wystarczą co najwyżej spodnie z kamizelką za co najmniej 100 zł i biała koszula za 50 zł. Do tego potrzebne są krawat (10 zł), pantofle, skarpetki, rękawiczki. Czyli w sumie na pójdzie kolejnych 150 zł.

Coraz częściej odpowiednie dla dzieci stroje sprowadzają na życzenie rodziców kościoły.

Jeśli ktoś chce, może je kupić w sklepach Ars Christiana, czy też w internecie. Tu np. na stronie e-dewocjonalia.eu można nabyć pełny ubiór i wszelkie dodatki. Są nawet świece, czy stroiki na głowę z kryształami Svarovskiego (49 zł), czy chusteczkę do niej z koronki koniakowskiej (109,90 zł).

Niezbędne dodatki

Na ubraniu wydatki się nie skończą. Trzeba przecież kupić medalik, różaniec, książeczkę do nabożeństwa, pamiątkę z pierwszej komunii (na to może pójść około 100 złotych, a jeśli ktoś chce coś specjalnego, to i więcej). Rodzice - jeśli tylko chcą - zrzucają się na przystrojenie kościoła i prezent dla kościoła, czy księdza.

O wartości prezentu sami decydują.

Kto chce mieć zdjęcia, musi za nie rzecz jasna zapłacić. Fotograf za cztery zdjęcia bierze 40 złotych. Jeśli chce się je dostać na płycie, trzeba dać dodatkowo 20 zł, a za film - jeszcze 40 złotych. Czyli w sumie znowu musimy wydać dodatkowe 100 złotych.

Przyjęcie dla gości

Po wyjściu z kościoła, gości możemy podjąć w domu i niektórzy wracają do tego zwyczaju. Wciąż jednak wiele rodzin woli zaprosić gości do restauracji. Cena od osoby wynosi średnio od 45 do 110 złotych. Wszystko zależy, czy rodzice chcą wydać tylko obiad, czy podać też przekąski.

Jak zgodnie twierdzą restauratorzy, większość klientów teraz zamawia sam obiad, bo tak jest taniej. Alkoholu raczej rodzice nie zamawiają, co najwyżej po lampce wina do obiadu. Nikt nie ma zwyczaju organizowania suto zakrapianych przyjęć komunijnych.

Gdy podsumujemy wydatki na zorganizowanie komunii z przyjęciem w restauracji na 20 osób, to w wersji skromniejszej wychodzi 1.900 zł. Jeśli ktoś chce zaszaleć, może wydać nawet 4 tys. złotych.

Irena Boguszewska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.