Małgorzata Oberlan

Filozofia, seks i intrygi. Czy uczelnia zda test z prawdy?

Podejrzewany o molestowanie seksualne podwładnej profesor filozofii UMK zrzekł się funkcji kierowniczych i ciężko zaniemógł Fot. Sławomir Kowalski Podejrzewany o molestowanie seksualne podwładnej profesor filozofii UMK zrzekł się funkcji kierowniczych i ciężko zaniemógł
Małgorzata Oberlan

O niepohamowanych żądzach toruńskich filozofów krążą już legendy. W czerwcu przed komisją dyscyplinarną stanąć ma profesor filozofii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, podejrzewany o molestowanie podwładnej.

Profesor ma 63 lata, uznany dorobek naukowy i opinię kontrowersyjnego od lat. W przypadku filozofa mogłaby ona być komplementem. Niestety, w tym przypadku chodzi o zachowania wykraczające poza obyczajową normę. Rzeczywiste czy nie - już niebawem ma się rozstrzygnąć.

Mejle, esemesy i świadkowie

Pracownica Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu postanowiła złożyć oficjalną skargę. Zarzuciła w niej znanemu filozofowi, że ten od ponad roku ją seksualnie molestował i mob-bingował.

Nie tylko szczegółowo opisała przebieg wypadków, ale i dołączyła dowody: treść ese-mesów i mejle od naukowca. Do skargi kobieta załączyła też zeznania świadka opisanych zachowań oraz byłych i obecnych uczestników studiów w Instytucie Filozofii.

Do rektora zaczęły dochodzić informacje wskazujące, że od dawna atmosfera w Instytucie Filozofii była niezdrowa

O szczegółach nie informujemy ze względu na interes pokrzywdzonej kobiety.

Skarga, zgodnie z procedurami, trafiła do rzecznika dyscyplinarnego. Ten mobbingu się nie dopatrzył, ale molestowania - już tak. Dlatego skierował sprawę do uczelnianej komisji dyscyplinarnej ze wskazaniem, że filozof swoim postępowaniem mógł uchybić godności nauczyciela akademickiego.

- Profesor został zawieszony przez prof. Andrzeja Tretyna, rektora uniwersytetu, w obowiązkach zawodowych na trzy miesiące. Czas ten zakończył się 7 maja. Pod koniec czerwca zbierze się komisja dyscyplinarna, która zajmie się tą sprawą. Uwzględni też skargi na filozofa złożone przez inne osoby, w tym studentów - zaznacza dr Ewa Walusiak-Bednarek z biura prasowego UMK w Toruniu.

Na razie podwładni i studenci profesora odetchnęli z ulgą. Naukowiec do pracy w Instytucie Filozofii nie wrócił, bo się rozchorował. Korzysta z L-4.

- Profesor zrzekł się sam pełnionych dotąd trzech funkcji kierowniczych: kierownika Zakładu Estetyki w Instytucie Filozofii UMK, kierownika studium doktoranckiego w zakresie filozofii oraz kierownika Międzyobszarowych Indywidualnych Studiów Humanis-tyczno-Społecznych - dodaje dr Walusiak-Bednarek.

Filozof: padłem ofiarą

Profesor tymczasem podkreśla, że „pomawiająca go o rzekomy mobbing i molestowanie oso-ba” zgromadziła pięć skarg na piśmie z ostatnich 16 lat.

W dalszej części artykułu m.in. o tym co podejrzewany dziś o molestowanie filozof publicznie powiedział o nieżyjącym już logiku

Pozostało jeszcze 71% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Małgorzata Oberlan

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.