Energa chce zrewanżować się za porażkę na starcie

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski
Joachim Przybył

Energa chce zrewanżować się za porażkę na starcie

Joachim Przybył

Po dwóch efektownych zwycięstwach na wyjeździe Energa Toruń we własnej hali zmierzy się z Zagłębiem Sosnowiec.

To szansa na trzecie z rzędu zwycięstwo odrodzonych „Katarzynek”, a jednocześnie okazja, żeby zrewanżować się rywalkom za klęskę na inaugurację rozgrywek. Porażka w Sosnowcu rozpoczęła kryzys, który strącił z fotela trenera Anatolija Bujalskiego. W pierwszej rundzie Energa przegrała w Sosnowcu 53:57. Nie potrafiła zatrzymać tercetu Amerykanek. Shannon McCallum, Naketia Swanier i Aishah Sutherland zdobyły 47 punktów dla gospodyń.

W kolejnych meczach liderki Zagłębia nie były już tak skuteczne. Beniaminek wygrał jeszcze tylko jedno z kolejnych dziesięciu spotkań - 68:55 z MUKS Poznań. Najskuteczniejszą koszykarką w zespole jest Sutherland, która średnio notuje na koncie 16,4 pkt i 8,3 zbiórek.

- To nieobliczalny zespół z bardzo dobrymi Amerykanami, ale krótszą ławką. Mocne tempo i agresywna gra powinny przynieść nam zwycięstwo - mówi trener Elmedin Omanić.

Szkoleniowiec cały czas stara się przyspieszać grę „Katarzynek”. To przyniosło efekty w meczach w Poznaniu i Gorzowie. Minusem tej strategii są straty, w obu meczach Energa zanotowała ich ponad 60. - Trochę dużo, ale to dla mnie nie jest takim wielkim problemem. Dopuszczam większą liczbę strat, które są ceną szybkiej gry i dużej ilości kontrataków. Jednak chcemy straty ograniczyć tak do 20-22 - przyznaje Omanić.

Dwa zwycięstwa poprawiły sytuację w tabeli „Katarzynek”. Drużyna wreszcie znalazła się w ósemce i może jeszcze powalczyć o 5-6 miejsce.

Mocno poprawił się także klimat w zespole. - Jest nieźle. Atmosfera jest dużo lepsza, można łatwiej poukładać pewne sprawy. Dziewczyny pokazują wolę i chcą pracować. Zdarzają się pomyłki, ale staramy się wykorzystać te doświadczenia - dodaje Omanić.

Początek meczu w niedzielę o godz. 17.00 w Arenie Toruń. To ostatnia szansa, żeby obejrzeć Energę w tym roku. Kolejny mecz w Toruniu dopiero 9 stycznia.

Joachim Przybył

Fan koszykówki, rowerowych wypraw, historii i astronomii. Toruński (i nie tylko) sport obserwuję i opisuję od prawie 20 lat. Piszę o koszykówce, żużlu, hokeju, piłce nożnej, MMA, ale także o kibicach i sportowych zjawiskach. Dlaczego sport? Za prostotę, kontakt z ludźmi, jasne reguły i prawdziwe emocje. Na platformach Polskapress staram się odpowiadać na wszystkie Wasze potrzeby, dlatego równie ważne dla mnie są rekreacja i sport zwykłych ludzi.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.