Czesław Wachnik

Droga nie dla obcych, mówią mieszkańcy

- Tą drogą powinny jeździć jedynie auta należące do mieszkających przy niej zmotoryzowanych. Tymczasem korzysta z niej całe osiedle przy Waszczyka - Fot. M. Kapała - Tą drogą powinny jeździć jedynie auta należące do mieszkających przy niej zmotoryzowanych. Tymczasem korzysta z niej całe osiedle przy Waszczyka - mówi Romuald Zieliński.
Czesław Wachnik

Konflikt na Szczekocińskiej. Sąsiedzi z Waszczyka skracając sobie drogę, korzystają z tej ulicy. Czy miasto zmieni organizację ruchu?

- Ratujcie - napisała do nas Czytelniczka. - Tak dokładnie to nawet nie wiemy czy mieszkamy przy ulicy Botanicznej czy Szczeko-cińskiej. Ale to nie jest problem, listonosze donoszą przesyłki. Problem polega na tym, że naszą małą uliczkę, przy której jest kilka domów od numeru 51 do 69, rozjeżdżają samochody. Mieszkańcy pobliskiego osiedla na Waszczyka zamiast wyjechać wprost na Botaniczną, jadą przez nasze osiedle domków jednorodzinnych. I nie pomaga to, że jest zakaz wjazdu. Po prostu z naszej drogi kierują się wprost na rondo, bo tak jest im pewnie wygodniej. Wzywaliśmy policję, a ta jest bezradna. Czy trzeba czekać, aż ktoś rozjedzie dziecko czy dzieci idące do pobliskiej szkoły? Prosimy o pomoc - pisze Czytelniczka.

Zajeżdżamy na wspomnianą ulicę. To jednak nie Botaniczna, ale najpewniej Szcze-kocińska. Faktycznie zaraz na początku ulicy, tuż za rondem, stoi znak zakazu. A pod nim tabliczka ,,Nie dotyczy mieszkańców”. Romuald Zieliński tłumaczy: - Nasza uliczka jest skrótem między blokami na ul. Waszczyka a ul. Botaniczną. Po prostu tamtejsi mieszkańcy nie chcą wyjeżdżać wprost na Botaniczną, wolą jechać naszą ulicą, wprost na rondo. Bo jest krócej i łatwiej na nie wjechać. A przecież ulica jest wąska, do tego na poboczu stoją zaparkowane auta mieszkańców. Dlatego jest tu niebezpiecznie, pojazdy jeżdżą szybko, a ulicą często idą dzieci do pobliskiej szkoły.

Mieszkańcy pobliskiego osiedla na Waszczyka zamiast wyjechać wprost na Botaniczną, jadą przez nasze osiedle domków jednorodzinnych

Do rozmowy włącza się Danuta Cynarska. - Tu przechodzi wiele dzieci, a przy ładnej pogodzie jeżdżą one na deskorolkach. Czy trzeba czekać, aż dojdzie do wypadku? - pyta nasza rozmówczyni.

Pan Roman mieszka przy Waszczyka. Potwierdza, że wybierając się do miasta, wybiera właśnie opisywany odcinek ul. Szczekocińskiej. - Z parkingu mógłbym wprawdzie skręcić w lewo i tym samym dojechać do Botanicznej. Wolę jednak po skręceniu w Szcze-kocińską dojechać do ronda - przyznaje.

Pan Kazimierz mieszka przy ul. Waszczyka i mówi, że rozumie racje sąsiadów ze Szczekocińskiej. Ale dodaje, że szczególnie w godzinach szczytu wyjazd z osiedla przy Waszczyka wprost na ul. Botaniczną jest niemożliwy. Szczególnie, gdy jeden ze zmotoryzowanych chce skręcić w kierunku Ochli. - Dlatego ja też wybieram skrót przez wspomniany odcinek Szczekocińskiej, by wyjechać na rondo. Ponadto trzeba pamiętać, że to droga publiczna, a nie właścicieli domków - dodaje pan Kazimierz.
- Nikt nie informował o tych problemach. Mogę obiecać, że przez kilka dni będziemy obserwowali ten odcinek i zastanowimy się nad ewentualną zmianą organizacji ruchu. O ile będzie to możliwe - zadeklarował dyrektor departamentu ds. inwestycji i rozwoju miasta Paweł Urbański.

Czesław Wachnik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.