Dookoła rond, czyli nadrabiamy drogi mknąc Trasą Aglomeracyjną

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
kali, mad

Dookoła rond, czyli nadrabiamy drogi mknąc Trasą Aglomeracyjną

kali, mad

- Nie mogę się do tego rozwiązania przyzwyczaić. Dla mnie to absurd, że zamiast skręcić, muszę nadkładać drogi i jechać aż do ronda, żeby zawrócić. Dziwnie wyglądają te słupki na drodze – mówi Ilona Waresicka, która zastanawia się nad organizacją ruchu na tzw. Trasie Aglomeracyjnej, a właściwie ulicy Zbigniewa Herberta.

Już na etapie projektu część zielonogórzan uważała, że pomysł, by ul. Dąbrowskiego została przecięta na dwie części, bez możliwości przejazdu na wprost z żadnej strony, nie jest dobry. Stracą na nim mieszkańcy i właściciele firm. Trasa – mówili wówczas mieszkańcy - nie odpowiada dzisiejszym potrzebom tego rejonu miasta, bo: zamiast usprawniać komunikację tylko ją komplikuje, niepotrzebnie dzieli miasto na strefy, likwiduje miejsca parkingowe.

Pozostało jeszcze 85% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.

    już od
    2,46
    /dzień
kali, mad

Komentarze

1
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

zielonogórzanka

Aglomeracyjna na dzień dzisiejszy nie jest obciążona ruchem. Po otwarciu przejazdu przez Batorego ruch ten jeszcze się zmniejszy.
Aż prosi się aby z Westerplatte wyeliminować ruch autobusów podmiejskich i międzymiastowych. A skandalem jest, że po Westerplatte jeżdżą wielkie tiry.
Przystanek PKS z Wojska Polskiego natychmiast powinien być przeniesiony na Aglomeracyjną. Radny Kotylak mógłby to załatwić jedną decyzją.
Odetchnęłoby centrum miasta.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.