Kacper Chudzik

Czy szczepić dziecko?

- My nasze maluchy szczepimy, ale coraz więcej znajomych tego nie robi - przyznają Agata i Maciej Kasprzakowie, rodzice Ani i Michała. Fot. Kacper Chudzik - My nasze maluchy szczepimy, ale coraz więcej znajomych tego nie robi - przyznają Agata i Maciej Kasprzakowie, rodzice Ani i Michała.
Kacper Chudzik

Coraz więcej jest przypadków, że rodzice nie szczepią dzieci. Sanepid przypomina, że za unikanie szczepień grozi surowa kara.

Niepokojąca tendencja do nieszczepienia dzieci widoczna jest nie tylko w całej Polsce, ale także w Głogowie. Według danych Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w 2015 roku zarejestrowano 53 osoby uchylające się od szczepień ochronnych, jest to 50 proc. więcej niż w roku 2014 (35).

– Ma to związek z powstaniem ruchów antyszczepionkowych i doniesieniami w mediach na temat szkodliwości szczepień – mówi Wioletta Chodorowska, dyrektor PSSE w Głogowie. – A korzyści wynikające ze szczepień są wszechstronne, dzieci unikają zachorowań, są zdrowsze, a rodzice oszczędzają czas poświęcony na wizyty lekarskie i pieniądze na późniejsze leczenie. Nie zaszczepienie jednego dziecka może mieć negatywny wpływ zarówno na jego zdrowie, jak i na zdrowie innych dzieci lub członków rodziny. Osoby, które się nie szczepią, nie tylko nie chronią siebie indywidualnie, ale działają też na szkodę społeczeństwa, bo nie powstaje tak zwana. odporność zbiorowiskowa, która daje ochronę osobom nie uodpornionym – dodaje.

Nieszczepione dzieci stanowią zagrożenie dla tych, które zaszczepione z jakiegoś powodu być jeszcze nie mogą. To na przykład dzieci po przeszczepach, którym nie można w naturalny sposób podać szczepionki czy noworodki. Sami rodzice różnie podchodzą do tego tematu. Agata i Maciej Kasprzakowie szczepią swoją kilkumiesięczną córeczkę Anię oraz 3-letniego synka Michała.

– Chodzimy z nimi na te podstawowe szczepienia, chociaż właśnie coraz więcej znajomych mówi, że tego nie robi. Ale my chcemy zabezpieczyć nasze dzieci przed chorobami. Nas przecież też szczepiono. Słyszy się teraz o tym, że wracają te choroby, które wydawało się, że były zwalczone. A to właśnie przez nieszczepienie dzieci – mówi małżeństwo.
Na drugiej stronie szali stoją Hanna i Grzegorz. Nie chcą podać nazwiska, ale przyznają, że ze szczepień nie korzystają. – To jest tylko i wyłącznie nasza sprawa, co podajemy swoim dzieciom. Nikt nie powinien mówić nam co mamy robić w tym zakresie – słyszymy od rodziców.

Niektóre szczepienia są obowiązkowe i za uchylanie się od ich wykonania grożą kary

Póki co jednak przepisy mówią wyraźnie, że niektóre szczepienia są obowiązkowe i za uchylanie się od ich wykonania grożą kary. Najpierw jednak Sanepid wysyła do rodziców pisma przypominające, a jeśli to nie skutkuje - wezwania na rozmowę, podczas której pracownicy stacji pouczają o konieczności dokonania szczepień. W 2015 roku przeprowadzono 26 takich rozmów, w trakcie których informowano rodziców o zagrożeniach związanych z unikaniem szczepień. Do 23 osób wysłano natomiast upomnienia, ostrzegające przed wszczęciem postępowania egzekucyjnego.

Mimo tego na zaszczepienie dzieci zdecydowało się zaledwie troje rodziców, którzy wcześniej unikali tego obowiązku.
– W przypadku dalszego uchylania się przez rodziców od poddania dziecka obowiązkowym szczepieniom Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Głogowie w bieżącym roku wyda tytuły wykonawcze i skieruje wnioski o wszczęcie egzekucji do Dolnośląskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego we Wrocławiu – podkreśla W. Chodorowska.
Za unikanie szczepień grozi kara finansowa nawet do kilku tysięcy złotych.

Autor: Kacper Chudzik

Kacper Chudzik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.