Czy sprawdzona, stara gwardia z Porozumienia Centrum traci swoje wpływy?

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Dorota Kowalska

Czy sprawdzona, stara gwardia z Porozumienia Centrum traci swoje wpływy?

Dorota Kowalska

Ludzie z tzw. zakonu, czyli ci, którzy przy Jarosławie Kaczyńskim stoją od czasu Porozumienia Centrum, wciąż pozostają silni, chociaż niektórzy z nich stracili właśnie posady.

Te decyzje Jarosława Kaczyńskiego mogły być dla niektórych zaskoczeniem. Na początku roku z posadą prezesa Orlenu pożegnał się Wojciech Jasiński, zaufany człowiek prezesa i wpływowy polityk Prawa i Sprawiedliwości. Teraz ze swojej posady ministra rolnictwa odchodzi Krzysztof Jurgiel. W rządzie słabnie pozycja ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, któremu premier Mateusz Morawiecki odebrał nadzór nad dwoma spółkami paliwowymi: Orlenem i Lotosem.

To ludzie związani z tzw. zakonem, czyli środowiskiem wywodzącym się jeszcze z Porozumienia Centrum. Tchórzewski był wiceprezesem i prezesem PC, kierował przez cały czas oddziałem siedleckim tej partii. Jurgiel też należał do partii założonej przez braci Kaczyńskich. Jasiński pracował w spółce Srebrna jako członek zarządu oraz prezes zarządu, współpracował wówczas z ówczesnymi politykami Porozumienia Centrum, m.in. z Jarosławem Kaczyńskim, Adamem Lipińskim i Przemysławem Gosiewskim.

Adam Lipiński nigdy rozmowny nie był, zawsze trzymał się z boku, unikał kamer i błysku fleszy, wywiadów udzielał niesłychanie rzadko, ale teraz właściwie zniknął. W PiS mówiło się o nim „szara eminencja”, był jednym z najbardziej wpływowych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego i wydaje się, jednym z niewielu zaufanych ludzi prezesa. Ale też Lipiński rzeczywiście jest przy prezesie Prawa i Sprawiedliwości od lat. Działał we wrocławskich strukturach NSZZ „Solidarność”. Był m.in. szefem poligrafii Regionalnego Komitetu Strajkowego we Wrocławiu, współtwórcą organizacji Ruch Społeczny „Solidarność”, redaktorem kilku wydawnictw książkowych i czasopism. Organizował struktury Porozumienia Centrum na Dolnym Śląsku, a potem Prawo i Sprawiedliwość, w którym od początku jest wiceprezesem partii, był też wydawcą i redaktorem „Nowego Państwa”. W Sejmie nieprzerwanie od 2001 r. Obecnie Adam Lipiński jest pełnomocnikiem rządu do spraw społeczeństwa obywatelskiego i równego traktowania. Tyle że praktycznie Lipińskiego nie widać.

Stąd w mediach pojawiły się spekulacje, że oto prezes wycofuje do drugiego szeregu swoich starych druhów i szykuje nową, młodszą i być może dynamiczniejszą ekipę na zbliżający się cykl wyborów.

Pozostało jeszcze 85% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Dorota Kowalska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.