Czy przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum w sprawie zmian w oświacie nadal ma sens?

Czytaj dalej
Katarzyna Domagała-Szymonek

Czy przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum w sprawie zmian w oświacie nadal ma sens?

Katarzyna Domagała-Szymonek

Czy przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum w sprawie zmian w oświacie nadal ma sens? Pytamy Sławomira Broniarza, szefa ZNP, oraz Lesława Ordona, szefa śląsko-dąbrowskiej S oświatowej.

Tak


Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego

Oczywiście. Powody przeprowadzenia ogólnopolskiego referendum oświatowego są aktualne. Co więcej, cały czas rośnie liczba przeciwników zmian w oświacie. Pokazują to najnowsze sondaże. Warto przypomnieć słowa premier Beaty Szydło z 2015, kiedy mówiła, że oświata jest bardzo ważna. Dlatego nie może być traktowana marginalnie, jako sprawa tylko jednego ugrupowania. Trzecia kwestia za referendum to fakt, że Anna Zalewska, minister edukacji narodowej, cały czas nie podała, jakie są rzeczywiste powody przeprowadzania tak głębokich zmian systemu edukacyjnego. Oczywiście, ten system nie jest idealny, wymaga zmian. Ale to, co wprowadza Zalewska, tych mankamentów nie rozwiązuje. Za to wprowadza całą listę nowych problemów, w wyniku których ucierpią nie tylko nauczyciele, ale też uczniowie. Bo trzeba zaznaczyć, że reforma, która swoimi założeniami wraca do lat 70., odbierze im szansę na lepszy start w dorosłe życie.

Nie


Lesław Ordon, szef śląsko--dąbrowskiej „S” oświatowej
Przeprowadzenie referendum dzisiaj, pod koniec kwietnia czy na początku maja, nie ma najmniejszego sensu. Tego typu działania powinny mieć miejsce, kiedy rozpoczynano rozmowy na temat reformy, kiedy przedstawiano jej założenia. Proszę zauważyć, że oficjalnie o planie likwidacji gimnazjów usłyszeliśmy w czerwcu 2016. Dlaczego wtedy nikt nie mówił o strajkach czy referendum? Innym bardzo dobrym terminem był wrzesień 2016, kiedy resort edukacji podał do konsultacji projekty zmian. Ustawy zostały przegłosowane przez Sejm dopiero w grudniu. Były więc trzy miesiące na podjęcie działań. W momencie, kiedy prezydent Andrzej Duda złożył swój podpis pod ustawami, samorządy przyjęły uchwały dostosowujące sieć szkół do reformy, a dyrektorzy szkół przygotowali wstępne arkusze organizacyjne, na referendum jest zbyt późno. Przeprowadzenie go teraz jest stratą czasu, mydleniem oczu i wielkim oszustwem. Trzeba było działać wcześniej.

Katarzyna Domagała-Szymonek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.