Cztery lata po katastrofie w Jankowie Przygodzkim wciąż nie ma winnych
Śledztwo w sprawie wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim nadal trwa. To jedno z najdłuższych i najdroższych postępowań w ostrowskiej prokuraturze.
Kilka dni temu minęły cztery lata od katastrofy w Jankowie Przygodzkim pod Ostrowem Wielkopolskim. Śledztwo w sprawie jej przyczyn ciągle jeszcze trwa i nie wiadomo, kto i kiedy usłyszy zarzuty.
W listopadzie 2013 roku doszło do rozszczelnienia gazociągu wysokiego ciśnienia Gustorzyn-Odolanów. W wyniku wybuchu powstał pożar, w którym spłonęło 10 budynków mieszkalnych, a dwie osoby zginęły.
Prace porządkowe na miejscu tragedii trwały wiele tygodni. Musiano praktycznie od nowa zbudować drogę powiatową biegnącą przez wieś, która została zdewastowana przez ciężki sprzęt ratowniczy. Obecnie tam, gdzie były zniszczone domy rozciąga się pusta przestrzeń. Część osób zdecydowała się na zmianę miejsca zamieszkania. Poszkodowanym wypłacono odszkodowania.
W dalszej części artykułu:
- Dlaczego śledztwo trwa tak długo?
- Kiedy się zakończy?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień