Centrum zarośnięte. Czy ktoś dba o porządek?

Czytaj dalej
Fot. Czytelnik
Łukasz Koleśnik

Centrum zarośnięte. Czy ktoś dba o porządek?

Łukasz Koleśnik

Nie po raz pierwszy mieszkańcy Gubina narzekają na brak porządku w mieście. Jednak tak zarośniętego i zapuszczonego miasta nigdy nie widzieli.

Pan Paweł wybrał się na spacer po mieście z aparatem fotograficznym. Może chciał uwieczniać piękne pejzaże, ale przeszkadzały mu w tym zarośla. Zielone tereny w Gubinie zostały mocno zaniedbane i to w okresie, w którym trzeba ich najbardziej doglądać.
Problem w tym, że nie jest to przeoczenie, ponieważ wysoka trawa, zaniedbane chodniki nie występują tylko w jednym miejscu. Brak zaangażowania w pracach przy zieleni widać również na Wyspie Teatralnej, a nawet w ścisłym centrum miasta, czyli chociażby koło Eurodeptaka, który powinien być wizytówką miasta.

- To przecież wstyd. Niemcy często przechadzają się tym specjalnie wybudowanym deptakiem i widzą zarośnięte miasto - zauważa pan Stanisław. - Jakoś po drugiej stronie granicy nasi sąsiedzi potrafią zadbać o porządek - dodaje zdenerwowany.

Jakoś po drugiej stronie granicy nasi sąsiedzi potrafią zadbać o porządek

Na brak zaangażowania w prace przy zieleni zwraca również uwagę pani Małgorzata. - W wyspę zainwestowano bardzo dużo pieniędzy i to wszystko przepadnie przez brak dbałości. Szkoda. Wizytówka miasta mówi sama za siebie - stwierdza. - Może zaczniemy więcej zdjęć pokazywać i ktoś wreszcie zacznie robić to co powinien - mówi Małgorzata Rutkowska.

Dopytujemy w urzędzie miasta dlaczego doszło do takiej sytuacji? Dowiedzieliśmy się, że większość terenów zielonych, o których mowa należy do prywatnych właścicieli. Czy miasto ma na nich jakiś wpływ? - Nie ma takiego przepisu, przy pomocy którego moglibyśmy przymusić właściciela działki do koszenia trawy - tłumaczy Alicja Ratowicz z urzędu miasta. - Osobiście wydaje mi się, że nie powinniśmy dzielić miasta. Jest dla nas wszystkich i dobrze by było, gdyby wszyscy o to dbali. Niestety zwykle to miasto jest rozliczane za porządek, nawet jeśli zaniedbania są tylko na terenach prywatnych - podkreśla. Dodaje również, że w tym roku lato i warunki atmosferyczne wyjątkowo sprzyjają wzrostowi zieleni.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.