Bartłomiej Wróblewski: PiS w Poznaniu zaklina rzeczywistość

Czytaj dalej
Fot. Bartlomiej Wutke
Błażej Dąbkowski

Bartłomiej Wróblewski: PiS w Poznaniu zaklina rzeczywistość

Błażej Dąbkowski

Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski przypomina, że kandydat na prezydenta Poznania tej partii już dwukrotnie doznawał porażek w wyborach. To odpowiedź na słowa szefa poznańskiego PiS Tadeusza Dziuby, który stwierdził, że za okazywanie ambicji prezydenckich, parlamentarzysta musi się liczyć z ich skutkami.

Na początku tygodnia poznański poseł i zarazem szef lokalnych struktur PiS Tadeusz Dziuba poinformował, że do wyboru kandydata na prezydenta Poznania dojdzie najprawdopodobniej w kwietniu. Przypomniał również, że zarząd okręgowy już ponad rok temu jednogłośnie zatwierdził kandydaturę wydawcy i przedsiębiorcy Tadeusza Zyska.

  • PiS w Poznaniu ma problemy z dyscypliną wewnętrzną partii?
  • Młodzi posłowie są zbyt ambitni? A może partia nie chce zmiany pokoleniowej?
Pozostało jeszcze 81% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.

    już od
    2,46
    /dzień
Błażej Dąbkowski

Komentarze

1
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

zawieziemy

Poseł Wróblewski- młody, doświadczony polityk, człowiek z osiągnięciami. Panie Dziuba- wy, leśne dziadki jesteście kompletnie niepoważni. Z całym szacunkiem dla Pana Tadeusza Zyska, liczą się twarde fakty- Jaśkowiak potrzebuje kandydata energicznego, rozpoznawalnego, takiego, który dotrze zarówno do młodszych wyborców (nie jest to naturalny elektorat PiS w Poznaniu) a także zminimalizuje możliwość absencji stałego elektoratu (pod pozorem "nie da się wygrać z JJ). Zachowując skalę- gdyby Jarosław Kaczyński nie postawił na Andrzeja Dudę, dziś mielibyśmy prezydenta Komorowskiego sypiącego piach w tryby dobrej zmiany. Panie Dziuba- póki co zachowuje się Pan jak cichy zwolennik Jaśkowiaka. Proponuję spotkać się z mieszkańcami Poznania, z kierowcami, wyjść na chwilę z okopów polityki i zrozumieć wreszcie, że tu nie chodzi o Zyska, Wróblewskiego czy Iksińskiego. Tu chodzi o Poznań, który karleje, schodzi na psy, zaczyna wyglądać jak zaniedbana dzielnica Sosnowca!

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.