Ale powalczyli! Na rowerach w... sali wiejskiej

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała GL
Anna Chreptowicz

Ale powalczyli! Na rowerach w... sali wiejskiej

Anna Chreptowicz

W zmaganiach brało udział pięć gimnazjów. Pierwsze miejsce zajęła szkoła z Ciosańca, drugie z Bojadeł, a trzecie gimnazjum z Pomorska.

- Ale przejechał! Rewelacja! Innym trudno będzie go pokonać. Wysoko postawił poprzeczkę - taki zachwyt wzbudził we wszystkich Radek Zborowski, gimnazjalista z Ciosańca, który niemal bezbłędnie pokonał rowerowy tor przeszkód.

Nie, to nie jest relacja z zawodów rowerowych, a z powiatowych eliminacji z bezpieczeństwa w ruchu drogowym, które odbyły się wczoraj w sali wiejskiej w Klenicy. Na eliminacje przyjechali uczniowie z gimnazjum z Ciosańca, Bojadeł, Pomorska, Sulechowa i Kolska. Niektórzy z nich scenariusz rozgrywek znali doskonale. Bo w podobnych turniejach brali udział wielokrotnie. Inni po raz pierwszy chcieli spróbować swoich sił.

W czasach, w których króluje komputer, takie turnieje to zachęta do aktywności

Na początku uczniowie musieli się zmierzyć z testami ze znajomości przepisów ruchu drogowego. Po tej konkurencji dwie szkoły miały identyczną liczbę punktów: Ciosaniec i Bojadła - po 118. Kolsko 60, Pomorsko 86, a gimnazjum nr 3 z Sulechowa 100. Następnie - pod czujnym okiem sędziego Arkadiusza Sowińskiego - każdy z uczniów musiał zaprezentować swoją technikę jazdy rowerem. Do pokonania była m.in. równoważnia, był też slalom pomiędzy pachołkami. Każdy uczeń miał swoją indywidualną technikę przejazdu. Jedne bardziej, inne mniej skuteczne. Arkadiusz Sowiński skrzętnie wyłapywał każdy popełniony przez jadącego po torze błąd.

Jakub Cepowski i Paweł Kowalski z gimnazjum w Bojadłach, którzy jako jedni z pierwszych ukończyli pisemny test (ich zdaniem średnio trudny), bardzo chwalą sobie udział w tego typu zmaganiach. - To coś ciekawego. Takie połączenie rozrywki i edukacji. A poza tym, można wygrać ciekawe nagrody - mówili chłopcy.

Uczniowie mogli wywalczyć między innymi piłki do gry w piłkę nożną, torby sportowe i inne atrakcyjne gadżety. - Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie sponsorzy, do których należy m.in. klub sportowy Odra Klenica, dyrektorzy szkół, wójt gminy Bojadła oraz sołtysowie - mówi Mariola Sowińska, która w szkole podstawowej w Klenicy uczy wychowania fizycznego, a w Bojadłach edukacji dla bezpiecznego gimnazjum.

Jej zdaniem takie turnieje, to nie tylko fajna zabawa dla gimnazjalistów, ale i nauka, dzięki której łatwiej jest im w przyszłości zdać egzamin na prawo jazdy. - Poza tym w czasach, w których króluje komputer i telewizor, takie turnieje to również zachęta do aktywności. A rower, to jedna z przyjemniejszych jej form.

Anna Chreptowicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.