Marta Monkiewicz-Jatczak

Album Rodzinny. Rodzina Monkiewiczów została wywieziona z Wileńszczyzny na Syberię w 1948 roku. Ta „syberiada” trwała do 1956 r.

Na zesłaniu na Syberii moi rodzice pracowali przy wyrębie lasu.  Na zdjęciu: przerwa podczas wywózki drewna Fot. Archiwum rodzinne Na zesłaniu na Syberii moi rodzice pracowali przy wyrębie lasu. Na zdjęciu: przerwa podczas wywózki drewna
Marta Monkiewicz-Jatczak

Właśnie mija 70 lat, odkąd wywieziono całą naszą rodzinę na Syberię: moich rodziców, babcię ze strony mamy, i mnie, wówczas roczne pacholę.

Mieszkaliśmy na wsi w okolicach Wilna. W maju 1948 roku, trzy lata po zakończeniu wojny, wpadło do naszego domu NKWD. Ja oczywiście tego nie pamiętam, ale mój tata tak wspominał tamtą tragiczną noc

- 20 maja 1948 roku, wieczorem wypasałem konie na łące w lesie. Pilnowałem, żeby się najadły. Czuwałem, żeby nikt ich nie ukradł, wilk nie zagryzł.

Pozostało jeszcze 91% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marta Monkiewicz-Jatczak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.