Krzysztof Bednarek

Afera gospodarcza. Znany przedsiębiorca trafił do aresztu

Do tej pory Walerian F. chętnie angażował się w akcje charytatywne, wspierał sport i kulturę. Równocześnie jego firma korzystała z umorzeń podatkowych, Fot. Krzysztof Bednarek Do tej pory Walerian F. chętnie angażował się w akcje charytatywne, wspierał sport i kulturę. Równocześnie jego firma korzystała z umorzeń podatkowych, co nie wszystkim się podobało.
Krzysztof Bednarek

Od kilku dni o aferze korupcyjnej w Elektrowni Szczecin głośno jest w całej Polsce. W sprawę zamieszany jest przedsiębiorca z Drawska Pomorskiego.

Sceny niczym z amerykańskiego filmu rozegrały się w Suliszewie na terenie zakładu produkującego pellet drzewny.

Agenci zjawili się rano

W czwartek (2 lutego) rano pod zakład nieoznakowanym pojazdem podjechali agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego ze Szczecina. Gdy właściciel zakładu Walerian F. wyszedł na zewnątrz, funkcjonariusze wybiegli z auta, obezwładnili go za pomocą granatu hukowego, a następnie zakuli w kajdanki. Agenci przeszukali również dom Waleriana F. w Drawsku Pomorskim.

- CBA zatrzymało 12 osób, w tym pracowników Elektrowni Szczecin i biznesmena w śledztwie dotyczącym korupcji przy dostawach do elektrowni - powiedział nam Piotr Kaczorek z CBA. - Zabezpieczono ponad 1 mln zł w gotówce, w tym ponad 100 tys. zł w pomieszczeniach pracowników elektrowni. Śledczy ustalili, że dostarczane przez biznesmena transporty wcale nie były biomasą. Mimo to pracownicy w zamian za korzyści majątkowe potwierdzali, że ciężarówki wypełnione były odpowiednim paliwem. Przez to dochodziło do produkcji prądu z paliwa złej jakości.

Sąd aresztował trzech

Sąd aresztował na trzy miesiące trzech podejrzanych. Jest wśród nich Walerian F., przedsiębiorca z Drawska Pomorskiego, którego firma dostarczała do elektrowni nie spełniającą norm technicznych biomasę. Właśnie za to miał dawać łapówki. W areszcie znaleźli się również główny inżynier Elektrowni Szczecin, któremu Prokuratura Okręgowa w Szczecinie zarzuca przyjęcie kontrolowanej łapówki w wysokości 50 tys. zł oraz jeden z pracowników elektrowni.

Wiemy już, że śledztwo w tej sprawie toczyło się od wielu miesięcy, a proceder trwać mógł nawet kilka lat, narażając skarb państwa na wielomilionowe straty. Dziewięciu pracowników elektrowni przyznało się już do zarzutów korupcyjnych. Ich rola w procederze była drugorzędna. Złożyli zeznania potwierdzające wcześniejsze ustalenia śledczych. Sąd postanowił o objęciu ich policyjnym dozorem. Mają zakaz opuszczania kraju i muszą wpłacić od 10 do 60 tys. zł poręczenia majątkowego.

- Trzy osoby, wobec których sąd zastosował areszt tymczasowy, pełniły znaczącą rolę w procederze działania na szkodę Elektrowni Szczecin - powiedział nam Maciej Jóźwiak z Prokuratury Rejonowej w Szczecinie.

Próbowaliśmy ustalić, czy drawski przedsiębiorca przyznał się do winy, ale prokurator nie udzielił odpowiedzi na to pytanie, zasłaniając się dobrem śledztwa. Wiadomo jedynie, że zatrzymanym postawiono zarzuty udzielania i przyjmowania korzyści majątkowej związanej z działaniem na szkodę spółki i działalność w zorganizowanej grupie przestępczej, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Biznesmen, pracodawca, sponsor

Walerian F. to znany w Drawsku biznesmen, którego firma istnieje od 1987 r. Zakład zajmuje się produkcją i sprzedażą brykietu,pelletu drzewnego i pelletu przemysłowego, drewna kominkowego, biomasy. Produkuje zrębki papiernicze i przemysłowe. Pod względem możliwości produkcyjnych firma zaliczana jest do największych w Polsce. Współpracują z nią firmy transportowe. Aresztowanie właściciela odbiło się w Drawsku szerokim echem. Wielu pracowników, a także osób współpracujących z zakładem zaczęło obawiać się o swoją przyszłość. Jeden z byłych pracowników zakładu zadzwonił do nas mówiąc, że F. to nierzetelny pracodawca.

Podczas Gali Samorządowej w 2014 r. zakład Waleriana F. wyróżniony został statuetką Złote Żagle w kategorii „Gospodarka“ za produkty najwyższej jakości sprzedawane w kraju i za granicą. A z drugiej strony w 2013 r. firma wystąpiła do burmistrza Zbigniewa Ptaka z wnioskiem o umorzenie podatków i uzyskała umorzenie na kwotę 123 tys. zł. To nie wszystkim się podobało. To zrozumiałe. Walerian F. to również sponsor, który wielokrotnie pomagał szkołom, wspierał remont kościoła w Suliszewie. Dofinansowywał imprezy kulturalne i sportowe odbywające się na terenie gminy. Tymi działaniami zaskarbił sobie wdzięczność wielu osób.

***

Gmina badała sprawę wyciętych drzew

sprawa została umorzona. W marcu ubiegłego roku opisywaliśmy sprawę wycinki drzew na działce należącej do Waleriana F. W 2015 r. przedsiębiorca kupił od Agencji Nieruchomości Rolnych działkę o powierzchni 32 ha w większości porośniętą lasem. Wkrótce po wykupieniu działki właściciel wystąpił do Urzędu Miejskiego w Drawsku z wnioskiem o zezwolenie na usunięcie 20.000 drzew. Otrzymał zgodę na wycinkę 322 drzew.

Wycinka rozpoczęła się w grudniu 2015 r., a w styczniu 2016 r. ekolodzy wystąpili do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska z prośbą o interwencję. Zdaniem Stowarzyszenia Nasza Ziemia właściciel wyciął o wiele więcej drzew niż powinien.

Urząd Miejski wszczął postępowanie administracyjne. Powołano biegłego dendrologa ze Szczecina, który przyjechał na miejsce i przeprowadził oględziny. Biegły ustalił, że usunięto 240 drzew w miejscach, w których nie było zezwolenia na wycinkę. Jednak „Postępowanie administracyjne w sprawie wymierzenia właścicielowi kary pieniężnej za usunięcie drzew bez zezwolenia” w sierpniu 2016 r. zakończyło się umorzeniem sprawy, gdyż urząd nie był w stanie wykazać, że do wycinki drzew doszło w czasie, gdy właścicielem działki był Walerian F.

Krzysztof Bednarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.