Pomysł na Golęcin czeka na podpis prezydenta

Czytaj dalej
Fot. Adrian Wykrota
Bogna Kisiel

Pomysł na Golęcin czeka na podpis prezydenta

Bogna Kisiel

We wrześniu powstał projekt porozumienia w sprawie zagospodarowania Golęcina. Mieszkańców niepokoi, że wciąż jest ono niepodpisane.

Koalicja Północno – Zachodnich Osiedli Miasta Poznania, zrzeszająca osiedla Kiekrz, Krzyżowniki – Smochowice, Podolany, Sołacz i Strzeszyn obawia się, że zagrożona jest realizacja koncepcji zagospodarowania, która została przygotowana i zaakceptowana przez mieszkańców.

Powód? – 15 września został przedstawiony projekt porozumienia. Niestety, nie zostało ono do dziś podpisane przez prezydenta – mówi Wojciech Bratkowski z Rady Osiedla Strzeszyn. – Zgodziliśmy się na powstanie hali lekkoatletycznej w miejscu wskazanym przez POSiR. Miasto zaproponowało m.in. odkrycie Bogdanki, likwidację wewnętrznego ruchu samochodowego, rozbudowę istniejącego hotelu przy Warmińskiej, nowy wjazd od Niestachowskiej.

Ponadto ma powstać np. pełnowymiarowa rzutnia (oszczep, dysk, młot, kula), wypożyczalnia z szatniami i przechowalnią, hala tenisowa. – Władze miasta zobowiązują się do przeniesienia zapisów porozumienia do projektu planu miejscowego „Park Golęcin” oraz uniemożliwienia zabudowy na terenie, powstającego właśnie planu „Sołacz B” – podkreśla W. Bratkowski.

Koncepcję zagospodarowania terenu, którą sfinansowało miasto, przygotowali architekci wskazani przez społeczników. Została ona przekazana w połowie grudnia. – Wnioskujemy o podpisanie porozumienia i szybkie opracowanie planu miejscowego – twierdzi Paweł Szwaczkowski z RO Sołacz. – To uspokoiłoby mieszkańców.

Tomasz Lewandowski, zastępca prezydenta zapewnia, że jest wola podpisania porozumienia. – Rady osiedla zaproponowały, by nastąpiło to 15 lutego, a wtedy prezydent Jacek Jaśkowiak był na urlopie – tłumaczy T. Lewandowski. I przypomina, że to on wstrzymał projektowanie hali lekkoatletycznej i spotkał się we wrześniu ze społecznikami, by ustalić rozwiązania, na których zależało radom osiedli.

– Podpisanie porozumienia zakończy dyskusję nad zagospodarowaniem Golęcina – zapewnia P. Szwaczkowski.

Społecznicy twierdzą też, że nie mieli możliwości na zapoznanie się z projektem hali lekkoatletycznej. Spółka PIM odsyłała ich do POSiR-u, a ten milczał. Chcą, aby był to nowoczesny, ekologiczny obiekt, z zielonym dachem, otwarty na ciąg pieszy, a jego zaplecze znalazło się np. od szczytu hali.

– Przeszklenie od południowej strony zostało uwzględnione, ale zielony dach nie – przyznaje T. Lewandowski. – Pamiętajmy, że na tę inwestycję mamy określony budżet. Na halę nie chcemy wydać więcej niż 30 mln zł. Staramy się o dofinansowanie z Ministerstwa Sportu do połowy kwoty. 3-4 mln zł zadeklarował marszałek województwa. Projekt jest kończony. Nie ma obaw, że nie zdążymy go złożyć do końca marca w ministerstwie.

*****
Na Golęcinie sport i rekreacja tworzą team [OPINIA]

Pomysł na Golęcin czeka na podpis prezydenta

Udało się osiągnąć kompromis, dotyczący zagospodarowania Golęcina. We wrześniu podczas spotkania przedstawicieli Koalicji Północno – Zachodnich Osiedli Miasta Poznania z Tomaszem Lewandowskim, zastępcą prezydenta Poznania ustalono projekt porozumienia w tej sprawie.

Strona społeczna zgodziła się na lokalizację hali lekkoatletycznej wskazaną przez POSiR. Z kolei prezydent zobowiązał się m.in. do przeniesienia zapisów porozumienia do planu miejscowego „Park Golęcin” oraz do uniemożliwienia zabudowy na terenie, objętym planem „Sołacz B”. W tym przypadku radni osiedlowi z Sołacza obawiają się, że powstanie hali lekkoatletycznej dałoby deweloperom pretekst do budowy na zasadzie sąsiedztwa (po drugiej stronie Niestachowskiej) wysokich budynków.

Społecznicy niepokoją się, bo porozumienie nie zostało jeszcze podpisane. I nie można się im dziwić. Wieloletnie doświadczenia wskazują, że pisemne gwarancje łatwiej wyegzekwować niż ustne deklaracje. W tej konkretnej sprawie warto podkreślić po stronie społecznej chęć wypracowania kompromisu, a po stronie miasta wolę wsłuchania się w głos mieszkańców. Dzięki temu udało się pogodzić na Golęcinie sport i rekreację przy poszanowaniu natury.

Bogna Kisiel

Wszystko co dotyczy Poznania, czym żyją mieszkańcy jest mi bliskie. Pod lupę biorę decyzje władz, działalność miejskich spółek, instytucji, związków międzygminnych. Bacznie wsłuchuję się w głos poznaniaków i radnych. Od lat śledzę rozwój aglomeracji poznańskiej, działania podejmowane przez powiat poznański, szczególnie bacznie obserwuję gminę Czerwonak. Chętnie podejmuję tematy społeczne, historie ludzi zmagających się z przeciwnościami losu, pomysły młodych ludzi, które mogą zrewolucjonizować nasze życie. Interesują mnie rozwiązania komunikacyjne, problematyka zagospodarowania przestrzennego i gospodarki odpadami, bo jeśli w tych obszarach nie znajdziemy rozsądnych rozwiązań, to zapłacą za to przyszłe pokolenia.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.