Kacper Chudzik

To będzie film o piastowskich Romeo i Julii

Zdjęcie ilustracyjne Fot. Materiały producenta Zdjęcie ilustracyjne
Kacper Chudzik

O obronie grodu głogowskiego w 1109 roku każdy z nas uczył się na lekcjach historii. Arkadiusz Olszewski, grafik i twórca animacji z Pabianic, postanowił przenieść tę opowieść na ekran i stworzył film „Obrońcy Głogowa”. Premiera planowana jest na wrzesień

Wydawać by się mogło, że historia wojny polsko-niemieckiej z roku 1109 to idealny materiał filmowy. Jest ona pełna bohaterskich walk oraz zwrotów akcji. Jednakże filmowcy niechętnie sięgali po te opowieść. Zmienił to dopiero Arkadiusz Olszewski, właściciel firmy Amor Patriae, który przez ponad rok tworzył animację „Obrońcy Głogowa”. Będzie ona opowiadała nie tylko historię samej walki o gród piastowski, ale ma przedstawić cały konflikt.

To jednak właśnie wydarzenia związane z Głogowem będą główną osią fabularną filmu. Historia będzie jednak ukazana w nietypowy sposób: opowiadać będzie bowiem o losach młodych głogowian, zakochanych w sobie - Paszka i Dobrówki oraz ich skonfliktowanych rodzin. Oprócz piastowskich Romea i Julii oczekiwać można zarówno wątków lekkich, komediowych, jak i solidnego dramatu. Oraz oczywiście całą masę mocnej batalistyki. Cały film ma trwać około 100 minut.

- Producent planuje wydać film w dwóch formach. Jako wersję kinową oraz na DVD. Planowany jest również miniserial dostępny w internecie. Podzielony będzie na siedem odcinków, po 15-20 minut każdy. Serial będzie skrócony w porównaniu do filmu pełnometrażowego, ale autor zapowiada, iż będzie dostępny za darmo - mówi Dariusz Czaja, głogowski regionalista zaangażowany w promowanie produkcji (Czaja wypromował m.in. akcję „Głogów 1109 - Pamiętamy”, w ramach której mieszkańcy miasta, znani i nieznani, pozowali do zdjęć ze wspomnianą datą).

Dlaczego Arkadiusz Olszewski sięgnął właśnie po taką tematykę? Autor chce przybliżyć Polakom historię wojny, o której pamięta się głównie w naszym regionie.

- Po zakończeniu prac nad poprzednimi produkcjami szukałem pomysłu na kolejną. Chciałem osadzić ją w nieco innych czasach i sprawić, że będzie bardziej dostępna dla szerszego grona odbiorców. Uznałem, że historia obrony Głogowa jest na tyle ciekawa, by pokazać ją na ekranie - opowiada Olszewski.

Premiera produkcji planowana jest na wrzesień, jednak dokładna data jeszcze nie padła, jednak autorowi zostało jeszcze trochę prac związanych z jego wykończeniem. Możliwe, że premiera odbędzie się właśnie w Głogowie. Arkadiusz Olszewski prowadzi już rozmowy z władzami miasta. Możliwe, że premiera wpisze się w cykl imprez organizowanych w mieście z okazji rocznicy tego historycznego wydarzenia.

- Produkcja jest już niemalże gotowa, jednak nadal brakuje nam trochę pieniędzy na opłacenie muzyki oraz dźwięków. Jeśli ktoś chce, i może, to proszę o wsparcie mojej produkcji - zaznacza autor filmu.

W internecie dostępnych jest kilka, pełnych akcji i krwi, zwiastunów produkcji Arkadiusza Olszewskiego. Mieszkający w Pabianicach autor ma na swoim koncie również inne filmy związane z historią naszego kraju. Stworzył m.in. opowieść dokumentalną „Ludobójstwo”, która opowiada o zbrodniach dokonanych na Polakach po 1939 roku - od obozu Auschwitz po rzeź wołyńską. Podobnie jak „Obrońcy Głogowa”, także i tak produkcja została w dużej mierze sfinansowana dzięki pieniądzom zebranym od internautów.

Przygotowanie animowanej produkcji, pokazującej historię wojny polsko-niemieckiej z 1109 roku, zajęło Arkadiuszowi Olszewskiego ponad 1,5 roku. Artysta z Pabianic sam przygotował wszystkie animacje. Tak duża produkcja wymagała jednak również wsparcia innych osób. Autor nie mógł przecież osobiście podkładać głosu pod wszystkie postacie. Tutaj również poprosił o pomoc internautów. Olszewski dał im możliwość podłożenia głosów pod bohaterów filmu. Ról do obsadzenia było sporo, od głównych bohaterów, przez postacie poboczne, pod osoby z tła historii. Odzew był spory.

- Bardzo dziękuję wszystkim, którzy zdecydowali się wesprzeć produkcję. Osób, które zgłosiły się do nagrywania głosów było bardzo wiele. Wśród nich znaleźli się również mieszkańcy Głogowa - mówi Adrian Olszewski.

W produkcji wzięli udział nie tylko głogowianie, ale również kilka osób znanych w Polsce: pod różne postacie w filmie wcielają się m.in. prałat Roman Kneblewski, profesor Jerzy Robert Nowak oraz Krzysztof Micielski znany w internecie jako youtuber NRGeek.

Wszystkie animacje w filmie „Obrońcy Głogowa” zostały przygotowane przez Arkadiusza Olszewskiego. Jak wyglądała praca nad animacją?

- Zaczynam od pomysłu wyjściowego, szkicu trzonu fabuły, by przez kolejny rok lub półtora przygotowywać, niemal na pełny etat, równocześnie scenariusz i animację. Malowanie i animowanie filmu - klatka po klatce, sekunda po sekundzie - pozwala na całkowitą kontrolę nad każdym ruchem ręki, każdym mrugnięciem oka wirtualnych aktorów, oraz na zaplanowanie, co do setnych sekund nawet najbardziej rozbuchanych scen walki. Owszem, przygotowanie animacji jest czasochłonne, bo każdą klatkę trzeba przecież samemu narysować. Ale to jest moja praca, lubię to robić. Jednakże najtrudniejsza dla mnie jest właśnie postprodukcja, wszystkie sprawy związane z nagrywaniem dźwięku, muzyką - dodaje autor filmu.

Sam autor przyznaje, że film ukończony jest w 98 procentach. Wrześniowa premiera stoi pod znakiem zapytania tylko dlatego, że nie wiadomo czy na czas uda się dokończyć wszystkie prace. - Ale nawet jeśli nie uda się wyświetlić filmu w Głogowie premierowo, to na pewno będzie możliwy pokaz przedpremierowy. Najwyżej kilka momentów będzie jeszcze niezmontowanych - mówi autor.

Gdy Olszewski szukał inspiracji do nowej produkcji, postanowił przejść w nieco inne czasy, niż te, w których dotychczas operował w swoich produkcjach. Poszukiwania przyciągnęły go do kroniki Galla Anonima.

- To właśnie opis walki o gród głogowski dał mi inspirację. Jest on co prawda lakoniczny, jednak działa na wyobraźnie. Gdy przeczytałem ten fragment, miałem już w głowie ułożone kilka scen. I tak zaczął rodzić się scenariusz na moją produkcję - dodaje.

Dlaczego autor zajmuje się właśnie tego typu filmami Jak sam wyjaśnia, w polskiej historii nie brakuje wydarzeń i bitew, które aż proszą się o pokazanie na ekranie. W ostatnich latach nieczęsto się jednak po nie sięga.

- W polskiej kinematografii ciągle brakuje filmów na temat historycznych bitew, które aż się o ekranizację proszą. Czy mówimy tu o Bitwie pod Cedynią, Kircholmem, czy o Bitwie Warszawskiej, problem sprowadza się zawsze do jednego. Nagranie w tradycyjny sposób dobrego filmu batalistycznego to koszt milionów, czy dziesiątki milionów złotych. Kostiumy, scenografia, efekty specjalne, przy tak monumentalnych produkcjach pochłaniają olbrzymie koszty. Film animowany pozwala zmniejszyć wymagany budżet, do kilku bądź kilkunastu tysięcy złotych - zapewnia Olszewski.

Autor nie zdradza jakimi produkcjami zajmie się w przyszłości. Póki co, zamierza doprowadzić do końca „Obrońców Głogowa”. Co będzie natomiast dalej, to czas pokaże. Jak sam przyznaje, materiału na produkcje filmowe jest mnóstwo.

***

Wszystkie osoby, które pragną wesprzeć produkcję tego filmu, mogą wpłacać datki na nr konta bankowego:54 1140 2004 0000 3702 7574 1627. Z dopiskiem Arkadiusz Olszewski

Kacper Chudzik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.